
Złap mnie jeśli potrafisz! Zabawa ruchowa.
Najprostsza zabawa ruchowa, którą wszyscy znają. Z racji tych dwoch oczywistości często przez nas niedoceniana. Można się już w nią bawić z niemowlakiem. Mowa o ZABAWIE W GANIANEGO! Dla mnie kwintesencja dzieciństwa 🙂
Ma mnóstwo zalet, m.in.:
- uczy balansowania pomiędzy zależnością a niezależnością
- ma bardzo proste reguły
- nie potrzbebuje żadnych rekwizytów
- buduje relację
- można się z nią bawić już z niemowlęciem
- jest po prostu zabawna
Z niemowlęciem
Najlepsze w tej zabawie jest to, że można się już bawić w nią z raczkującymi dziećmi. Wystarczy samemu zejść na podłogę, najlepiej też do pozycji raczkującej i (ja robię tak, wy możecie inaczej) kilka razy w miejscu poruszać nogami i rękoma symulując jakby się biegło za dzieckiem i mówić: uciekaj, uciekaj, bo cię zaraz złapię i robię przy tym śmieszne miny ( a propos śmiesznych min, spójrz tutaj). O dziwo, maluchy szybko łapią zasady tej zabawy i najczęściej zaśmiewają się w głos. I uciekają 🙂
Ogólnie w tej zabawie chodzi o to, by malca nie złapać; ma radość z tego że ucieka; jak nam się uda to najlepiej takiego złapanego malca… połaskotać 🙂
1-2 lata
Tutaj już można poszaleć- czasem urządzać ganianego na czworakach,a czasem już na dwóch nogach. Proponuje zamienić się w potwora (spójrz tutaj) i ganiać ile się da, bo przecież najczęściej jak już maluch nauczy się chodzić to trudno go zatrzymać.
2-3 lata
W tym wieku można dodać dodatkowy element i zwykłego ganianego zamienić w berka, maluszki w tym wieku są już w stanie zrozumieć i zastosować te proste reguły. Kolejnym pomysłem na urozmaicenie biegania to urządzenie wyścigu zamiast ganianego (spójrz tutaj).
Dobrej zabawy!

inspirujące miejsca w internecie
Może Ci się spodobać

Klocki domowej roboty

Czym zająć malucha, czyli 5 podpowiedzi na brak weny twórczej.
